Projektowanie stron WWW od podszewki

Artykuły na każdy temat

Model biznesowy gier MMORPG

Dodano 27.06.2013r. o 20:52
Dawno temu miałem okazję pograć w parę "masówek" zwanych dalej MMORPG'ami. Dziś naszła mnie pewna refleksja odnośnie poświęconego czasu jak i pieniędzy. Nikt chyba nie kwestionuje, że gra się dla przyjemności? Problem polega na tym ile czasu poświęca się na dany tytuł. Może jest to także swojego rodzaju powiązanie do tego? Wszystko jest dobrze do momentu, w którym kontrolujemy czas wiedząc na co możemy sobie pozwolić nie zawalając innych rzeczy. Jak to się ma do drugiej kwestii? Z moich obserwacji wynika, że im wyższy reprezentujemy poziom tym więcej czasu musimy w to włożyć. W większości przypadków mamy magiczny model F2P. Niby jest on "sprawiedliwy" ale czy do końca? Zauważam pewną tendencje, w której po przekroczeniu określonego poziomu bez inwestowania w tzw. premium granie nie sprawia dostatecznej przyjemności. Oczywiście można się "męczyć" jednak chyba nie na tym to polega, prawda? Drugą formą czerpania profitów i uzyskiwania jest uczestniczenie w różnych konkursach, turniejach i tak dalej. W takim razie pytanie brzmi ile procent graczy jest w stanie coś z tego ugrać? Załóżmy, że coś w granicach 1 procenta. A co z resztą? Według managerów musi zapłacić. Nie ma co się oszukiwać, że zakup określonych usług takich jak itemy czy premium uatrakcyjniają grę. Infrastruktury kosztują i mam tutaj na myśli chociażby wysokie stanowiska w korporacji, programistów, grafików, support, siedziba (w tym energia elektryczna), zapas energetyków czy innych używek typu kawa, serwery i wszystko co z tym związane (np. systemy płatnicze). Jak to się ma do F2P? Jeżeli jakakolwiek inwestycja nie jest rentowna to musi upaść. Prosta zasada rynku, w której nie ma darczyńców na takie bajeczne sumy, o których można sobie przez chwilę pomyśleć. Rzecz jasna nie namawiam do zakupu czegokolwiek nie mniej jednak skłaniał do refleksji czy Wy pracowalibyście za darmo mając np. rodzinę, dom, samochód i zachcianki na głowie?

PS
Który gracz "premium" dla korporacji jest bardziej opłacalny? Ten który gra po parę godzin tygodniowo czy ten który gra po paręnaście godzin tygodniowo przy założeniu, że oboje płacą tyle samo? Odwracając pytanie czy nie jest tak, że im bardziej "nolifisz" tym bardziej "efektywnie" wykorzystujesz włożone pieniądze?

Komentarze

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. W trosce o zachowanie poziomu dyskusji wszystkie komentarze podlegają akceptacji przed ich publikacją dlatego proszę cierpliwie czekać aż komentarz zostanie opublikowany.

sunpietro

Dodano 27.06.2013r. o 21:59
Na tym polega fenomen gier F2P. Na początku grasz za darmo, a potem i więcej ludzi poznajesz, im bardziej przyzwyczajasz się do tego jak bardzo dobry jesteś w danej grze, to tym bardziej pragniesz by ten stan utrzymać i dążyć do tego aby być jeszcze lepszym. Wtedy kasa idzie w ruch.

Dodaj komentarz

Zostaw komentarz jeżeli możesz! Nie bądź przysłowiowym botem! Nie bądź obojętny! Ciebie to nic nie kosztuje, a mi sprawi uśmiech na twarzy.
Zezwolono używać: BBCode
Zabroniono używać:
znaczników HTML

(Wymagany)

(Wymagany, niepublikowany)

(Nie wymagana)

Token:

Obrazek dla bota

(Przepisz tylko cyfry!)

(Wymagana)