Projektowanie stron WWW od podszewki
Losowy artykuł: MSN i problem malware

Artykuły na każdy temat

Przykład manipulacji

Dodano 21.10.2011r. o 17:05
Ostatnio w jakimś programie emitowanym po wyborach i ogłoszeniu pełnych wyników wyłapałem manipulacje. Załóżmy, że partia x uzyskała 20% głosów przy 50% frekwencji. Polityk y z frakcji x wypowiedział następujące zdanie: "Uzyskaliśmy 20% poparcie wśród społeczeństwa.". Oczywiście jest to nieprawda, bo uzyskali 20% spośród osób, które oddały glos. Nie można traktować reszty osób uprawnionych do glosowania jako bezmózgie zombie. Przekładając wynik partii x na % społeczeństwa, które oddało na nich glos daje w rezultacie 10% poparcia wśród narodu. Według mnie jest to licząca różnica. Żeby było zabawniej to frekwencja wyniosła, poniżej 50% co oznacza, że mniejszość zadecydowała o losach większości. Z drugiej strony zastanawia mnie ile musi wynieść frekwencja, aby wybory można było zakwestionować? Czy jeżeli zagłosuje raptem 10% uprawnionych do głosowania to takie referendum nadal będzie ważne?

Komentarze

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. W trosce o zachowanie poziomu dyskusji wszystkie komentarze podlegają akceptacji przed ich publikacją dlatego proszę cierpliwie czekać aż komentarz zostanie opublikowany.

CapaciousCore

Dodano 01.11.2011r. o 00:22
@troll w takim razie jeżeli frekwencja wyniesie 10% to nadal te 10% osób będzie decydować o losie Państwa. To jest śmieszne według mnie. Z tego co pamiętam przy referendum decydującym o wejściu do Unii Europejskiej ważna była frekwencja czyli przekroczenie progu tam 50%? Nie ważne czy ktoś głosował za czy przeciw. Co do KW to dziękuję za informacje. Nie przywiązuję wagi do tego typu prawa bo mało mnie obchodzi.

Zgadza się, "liczy się tylko zdanie głosujących" co nie zmienia faktu, że nie można mówić o reszcie niepopierających dostępnych kandydatów jako ich puli. Prawdą będzie, że ktoś powie, że uzyskali 20% wśród osób, które zagłosowały. Nieprawdą natomiast jest, że mają poparcie 20% wśród społeczeństwa.

troll

Dodano 31.10.2011r. o 23:24
> Z drugiej strony zastanawia mnie ile musi wynieść frekwencja,
> aby wybory można było zakwestionować?

Zamiast się nad tym zastanawiać, zajrzyj do ustawy "Kodeks wyborczy". W wyborach do sejmu, senatu, PE czy prezydenta - frekwencja nie ma znaczenia. Kto nie głosuje, tego zdanie się kompletnie nie liczy.

A twoja odkryta "manipulacja" jest iluzoryczna. Liczy się tylko zdanie głosujących.

Drraven

Dodano 22.10.2011r. o 21:47
Chciałem być ironiczny (pewnie nie wyszło przez tą literówkę).

Ja się cieszę, że nie mam jeszcze praw wyborczych Smile

CapaciousCore

Dodano 22.10.2011r. o 09:29
@Drraven ciężko mi uwierzyć, że człowiek wybrany na takie stanowisko nie potrafi dobrze kombinować :]

Drraven

Dodano 22.10.2011r. o 07:55
Albo to manipulacja, albo brak loicznego myślenia tego Polityka y z x'ów Very Happy

Dodaj komentarz

Zostaw komentarz jeżeli możesz! Nie bądź przysłowiowym botem! Nie bądź obojętny! Ciebie to nic nie kosztuje, a mi sprawi uśmiech na twarzy.
Zezwolono używać: BBCode
Zabroniono używać:
znaczników HTML

(Wymagany)

(Wymagany, niepublikowany)

(Nie wymagana)

Token:

Obrazek dla bota

(Przepisz tylko cyfry!)

(Wymagana)