Od paru dniu w sieci można zaobserwować wzmożoną akcję części internautów związana z wyżej wymienionymi terminami. W szczególności tyczy się to ACTA, które ma zostać podpisane 26 stycznia. Czy tak się wydarzy? Zobaczymy za kilka dni. Niektórzy przesyłają, komu tylko mogą informacje związane z "protestem", a inni np. olewają temat. Czytając masę komentarzy osób postronnych dochodzę do wniosku, że część wie "piąte przez dziesiąte" lub innymi słowy "słyszy, że dzwonią, ale nie wie, w którym kościele" natomiast druga część ma nieco większe pojęcie. Jednostki, które mają interes w podpisaniu tych "aktów prawnych" opowiedzą się oczywiście za i vice versa.
Nie odnosicie wrażenia, że takie rzeczy powinny być podane do publicznej wiadomości z większym wyprzedzeniem? Przychodzą mi na myśl takie słowa:
Cytat:
Warto też przypomnieć, że wrześniu ubiegłego roku prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację, która pozwala na wprowadzenie stanu wojennego, wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej w razie zewnętrznego zagrożenia w cyberprzestrzeni. - To jest potrzebna ustawa, na którą czeka nie tylko polski system bezpieczeństwa, ale także system ogólnonatowski - argumentował wtedy prezydent.
O ile dobrze pamiętam to wczoraj media "podłapały" temat
ataków na strony rządowe. Ile w tym prawdy? To powinniście ocenić sami na podstawie analizy materiałów z rożnych źródeł, a następnie wyciągnąć wnioski! Najlepsze są te teorie/ideologie, które snują ludziska w swoich głowach. Zastanawia mnie jak można nazwać osoby floodujące serwery rządowe hakerami - toż to śmiech na sali. Według niektórych osób cel został osiągnięty, bo sprawa się rozdymała. Kwestią kalkulacji jest to czy opłaci się wprowadzenie tego porozumienia przez "rządzących".
Ludzie to cholerni hipokryci. Na wiki można przeczytać:
Cytat:
Według jej przeciwników naruszy ona pierwszą poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych: jest cenzurą Internetu, sparaliżuje Internet oraz zagrozi informatorom i ogólnie wolności słowa.
Pfff... i co z tego? Na liście przeciwników mamy Google, które to Chińskiej Republice Ludowej pomagało?
Link dla zainteresowanych. Wnioski? Warto także zwrócić uwagę na
ostatni akapit w dziale krytyka.
Czy ktoś się Ciebie pytał o zdanie? Były jakieś konsultacje społeczne? Nadal jesteś zwolennikiem demokracji gdzie, co 4 lata wybierasz swojego pana? Chyba nie trzeba przypominać frekwencji z ostatnich wyborów? Mówi Wam coś termin
demokracja bezpośrednia?
Moja kryształowa kula mówi mi, że nawet, jeżeli zostanie ACTA podpisana to przejdziecie z tym do porządku dziennego i za parę tygodni nie będziecie rozpamiętywać. Zamiast spamować po sieci i "atakować" strony rządowe powinniście się zorganizować i zaprotestować
in real world. Myślicie, że kogoś to obchodzi, że kilka stron zostanie położonych? Nie bądźcie śmieszni. Bije zakład, że znaczna część krzykaczy i napinaczy internetowych nie wzięłaby udziału w manifestacjach. Kilkanaście milionów Polaków, a tylko kilka lub kilkanaście tysięcy wzięło udział w Marszu Niepodległości. Przy traktacie lizbońskim także mocno nie protestowano, więc dlaczego teraz miałoby się coś zmienić?
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. W trosce o zachowanie poziomu dyskusji wszystkie komentarze podlegają akceptacji przed ich publikacją dlatego proszę cierpliwie czekać aż komentarz zostanie opublikowany.
Dodaj komentarz
Zezwolono używać:
BBCode
Zabroniono używać:
znaczników HTML
CapaciousCore
Macie dużo do powiedzenia i nikt Państwa nie ogranicza w mówieniu tylko kwestia tego czy ktoś chce słuchać.